Szepty w głębiach

Wszystkie newsy pojawiające się na stronie.
Post Reply
User avatar
Avmatrac
Chatterer
Chatterer
Posts: 206
Joined: 5 Jul 2013, 10:42
Character: Weruid Patryk
Guild: Dreamwalkers

Szepty w głębiach

Post by Avmatrac »

Image
Bram nie mógł się powstrzymać, ale wydał z siebie wielkie ziewnięcie, gdy szedł przez szyb kopalniany z kilofem w ręku. Był jednym z trzech poszukiwaczy, którzy zostali wysłani do zbadania nieznanego obszaru pod Kazordoon, co było dla nich dość rutynową czynnością, nie wywołującą większych emocji. Bram wolałby jeszcze chwilę pospać, zamiast wstawać o świcie, a myśli o ciepłym, przytulnym łóżku zaprzątały jego umysł, gdy ledwo był w stanie utrzymać otwarte oczy. Tylko trochę odpoczynku...

Jesteś taki zmęczony. Musisz się przespać. Tylko krótka drzemka. Połóż się. Połóż się.

Image Image

Bram odwrócił się. Ledwo przytomny, jego wzrok bezskutecznie próbował przebić się przez czarną jak smoła ciemność, która wypełniała znajdujący się przed nim szyb kopalniany. Jego serce biło jak oszalałe.

"Czy ktoś tam jest?", zapytał w końcu, cicho, aby nie obudzić czegoś wewnątrz tunelu.

Znów brak odpowiedzi, tylko ciemna paszcza wpatrująca się w niego. Krasnolud próbował uspokoić swoje nerwy. Był zmęczony, nie myślał trzeźwo. Nie ma powodu do paniki.

Image
Możesz być jednym z nas. Przyłącz się do nas. Dołącz do nas.

"Kto to powiedział?!", krzyknął Bram. Głos brzmiał jakby dochodził z bliska. Na czole Brama pojawił się pot.

"Co powiedział?"

Za nim pojawił się Skagi, a wraz z nim zbliżał się również Agvald. Obaj poszukiwacze spojrzeli z ciekawością na swojego kolegę.

"To nie byłeś ty? Powiedz mi, że to byłeś ty!"

"W imię Durina! O czym ty w ogóle mówisz?!"

"Te szepty! Ten... głos."

Image
Agvald i Skagi spojrzeli na niego z mieszanką dezorientacji i troski, zanim wymienili zaniepokojone spojrzenie.

"Wszystko w porządku? Nie wyglądasz zbyt dobrze."

"Nic mi nie jest, nic mi nie jest. To znaczy... Jestem trochę zmęczony, ale... to co usłyszałem..."

"Może powinieneś się położyć. Tylko krótka drzemka."

"C... co ty właśnie powiedziałeś?"

Wyśmiewają się z ciebie za twoimi plecami. Nikomu nie można ufać. Planują i knują.

"Drzemka może ci dobrze zrobić, to wszystko, co mówię."

Twoi przyjaciele są słabi. Poddadzą się głosom. Zabiją cię.

Bram krzyknął "Trzymaj się ode mnie z daleka!" i uciekł z powrotem do Kazordoon, jakby sami najstarsi bogowie go ścigali, zostawiając za sobą dwóch bardzo zdezorientowanych krasnoludów.

Post Reply